Specjaliści o bezpieczeństwie zabiegów Fish Spa

Data publikacji: 05-11-2012

W ciągu ostatnich lat na rynku pojawiły się i rozpowszechniły zabiegi na stopy, dłonie, a niejednokrotnie jako peeling całego ciała za pomocą rybek Garra Rufa. Zabieg popularnie nazywa się Fish SPA. Ta niewielka rybka, mierząca od kilku do kilkunastu centymetrów w naturalnym środowisku występuje w wodach Turcji, Iraku, Syrii, Izraela i Jordanii.

Zabieg prezentuje się dość niecodziennie, aczkolwiek przyjemnie. Klient usiadłszy wygodnie wkłada do akwarium z rybkami zdezynfekowane ręce i/lub nogi. Rybki natychmiast przystępują do dzieła. Usuwają jedynie martwy naskórek, nie naruszając zdrowej tkanki – jak twierdzą kosmetolodzy. Rybki nie posiadają zębów, dlatego nie kaleczą skóry. Dodatkowo stopy poddane są leczniczemu działaniu wytwarzanego przez ryby enzymowi: ditranol. Delikatne szczypanie rybek daje wrażenie przyjemnego masażu, poprawiającego krążenie w całym ciele. Zabieg trwa od 15 do 30 minut i powinien być regularnie powtarzany. Klienci są bardzo zadowoleni z rezultatów zabiegu. Dlatego też niezrozumiała może być celowość zamieszania wytworzonego wokół tych dobroczynnych stworzeń ?

SANEPID ostrzega, gdyż wątpliwości budzi higiena zabiegu. Woda powinna być zmieniana po każdym zabiegu. Jednak nie można poddać sterylizacji samego akwarium, ponieważ mogłoby to zaszkodzić rybom.

Natomiast badacze z brytyjskiej Agencji Ochrony Zdrowia (The Health Protection Agency) ostrzegają, iż ryby mogą być nosicielami niebezpiecznych wirusów, a sam zabieg może prowadzić do zakażenia HIV oraz zapaleniem wątroby typu C. Eksperci przestrzegają głównie chorych na cukrzycę, łuszczycę lub osoby ze słabą odpornością, gdyż są oni bardziej zagrożeni zakażeniem. Mimo,  że ryzyko zakażenia jest niewielkie, nie można go jednak całkiem wykluczyć. Specjaliści radzą, aby obsługa SPA dokładnie sprawdzała miejsca poddane zabiegowi pod kątem ran i zadrapań w celu zmniejszenia ryzyka zakażenia.